Niewielu fanów Dolańskiego Grómu pamięta, że swoje początki miał on w stonawskim Domu PZKO. Rok później przeniósł się na przystań łódek. Po rocznej przerwie — w pierwszy dzień lata — organizatorzy zaprosili tu miłośników dobrej muzyki rockowej na kolejną 14. edycję tego festiwalu.

Niewielu fanów Dolańskiego Grómu pamięta, że swoje początki miał on w stonawskim Domu PZKO. Rok później przeniósł się na przystań łódek. Po rocznej przerwie — w pierwszy dzień lata — organizatorzy zaprosili tu miłośników dobrej muzyki rockowej na kolejną 14. edycję tego festiwalu.